Reklama

Niedziela Świdnicka

Wędrują nieustannie, przemierzając Polskę krzyżem

archiwum prywatne

Powstaje wiele form i idei pielgrzymowania. Najnowszą, na wielką skalę, bo aż na skalę całej naszej Ojczyzny jest Nieustanna Pielgrzymka Zawierzenia, której uczestnicy przemierzają tysiące kilometrów, przechodząc Polskę na krzyż. Ostatnio pątnicy tej pielgrzymki wędrowali po terenach naszej diecezji. Stacjonowali m.in. w Wambierzycach, Ludwikowicach Kłodzkich, Mieroszowie czy Kudowie-Zdroju

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymi podejmują drogę z intencją dziękczynną i wynagradzającą. Proszą również o pokój zawierzając Niepokalanemu Sercu Maryi cały świat, a szczególnie naszą Ojczyznę. Pielgrzymowanie to ma trzy aspekty w czasie drogi: pustynia – cisza i samotność, by móc zjednoczyć się z Bogiem w modlitwie; pielgrzymowanie – droga – wstań i idź! oraz służba – miłosierdzie – jeśli pielgrzym spotka w drodze kogoś, kto potrzebuje jego pomocy, zatrzyma się i okaże miłosierdzie.

W minionym roku – relacjonuje siostra Assumpta, główna pomysłodawczyni Nieustannej Pielgrzymki Zawierzenia – miałam łaskę, by dołączyć do Pielgrzymów Miłosierdzia w pielgrzymce poprzedzającej „Różaniec do granic” wokół granic Polski. Na zakończenie tej drogi Duch Święty poprzez Maryję wlał w nas takie pragnienie, by nieustannie modlić się stopami, zawierzając Maryi Polskę i świat. To samo pragnienie miała również Siostra Bernadetta, choć przebywała w innym miejscu. Wraz z Pielgrzymami Miłosierdzia i Siostrą Bernadetta wielokrotnie spotykaliśmy się na modlitwie, gdzie pielgrzymka nabierała kształtu. Pielgrzymka rozpoczęła się 3 maja 2018 r. w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, ruszając z Helu w kierunku Zakopanego. Zmieniające się co tydzień kolejne grupy pielgrzymów wyznaczają na polskiej ziemi znak krzyża, którego ramiona rozpostarte są od Helu na północy po Giewont na południu Polski, oraz od sanktuarium w Siekierkach nad Odrą na zachodzie do sanktuarium w Kodniu na wschodzie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ramiona krzyża przecinają się w Głogowcu – w miejscu urodzin św. Faustyny Kowalskiej, apostołki Bożego Miłosierdzia. Pielgrzymi niosą ikonę Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej, która uczy nas zasłuchania w Słowo Pana i serce drugiego człowieka. Dziś towarzyszy nam również ta sama prośba, z którą zwracał się do Pani Rokitniańskiej król Polski Michał Korybut Wiśniowiecki: „Daj pokój naszym dniom”. Pielgrzymkę i ikonę Matki Bożej pobłogosławił bp Tadeusz Lityński. Od 5 sierpnia wędrowaliśmy po terenach diecezji świdnickiej, która nie jest mi obca ze względu na to, że posługiwałam przez wiele lat na placówce w Wałbrzychu. Na ten odcinek na terenie diecezji świdnickiej przyłączył się do nas Henryk Wieliczko, znany m.in. jako pomysłodawca Ekstremalnej Drogi Światła, która funkcjonuje już od 2 lat w okresie wielkanocnym.

Reklama

W 2018 r. Pielgrzymka przejdzie przez wszystkie historyczne stolice Polski i tegoroczny etap zakończy 11 listopada w Kodniu, w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Podczas dłuższych postojów w parafiach ikona jest pod opieką lokalnych wspólnot do czasu podjęcia dalszej drogi. Jeśli jest taka wola Boża i jeśli otrzymamy błogosławieństwo Kościoła, pielgrzymka będzie kontynuowana w kolejnych latach – relacjonuje wyczerpująco siostra Assumpta.

– Wyszedłem wcześnie – wspomina swoje wrażenia z trasy pan Robert. – W dzisiejszym dniu szczególnie modlę się za kapłanów. Od samego początku droga była dla mnie bardzo trudna. Koleiny, pędzące tiry i przeskakiwanie na pobocze. Po 3 km wiedziałem, czego się spodziewać. Usiadłem na trawie, by odpocząć i modliłem się Koronką do 7 Radości Matki Bożej. Podszedł do mnie starszy szczupły człowiek. Jego uwagę przykuł krzyż, który niosłem. Pytał, dokąd idę. Zaprosił mnie na herbatę. Spotkanie trwało około trzech godzin. Opowiedział mi bardzo trudną historię swojego życia. Rozmawiałem z nim o Bożym Miłosierdziu i namawiałem do troski o swoje małżeństwo. Około 14.00 doszedłem do Sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej. Planowałem zostać tutaj, jednak niestety nie było przeora Paulinów, a żaden z braci nie mógł mi pomóc, więc po zatankowaniu bukłaków poszedłem dalej – do Koła. W drodze słyszę liczne bluźnierstwa i przekleństwa, ale ja im błogosławię i modlę się. Doszedłem wyczerpany, nie miałem sił. Dochodzę do jednego Kościoła – nikt na plebanii nie reaguje na dzwonek. Idę do kolejnego – tam plebania w innym miejscu i nie ma kontaktu z księdzem. Szukam kolejnego kościoła i znowu odchodzę. Wreszcie znajduję otwarty Kościół, a w nim kobiety przystrajające ołtarze. Proboszcza nie ma. Po telefonicznej rozmowie okazuje się, że nie może mi pomóc osobiście. Pytam zatem, czy może ma w parafii jakieś rodziny chrześcijańskie, które mogłyby dać mi dach nad głowę, ale niestety. Jedna z kobiet prowadzi mnie do hotelu. 150 zł. To zdecydowanie dla mnie za drogo. Nie mam. Sytuację zauważa właścicielka sklepu rowerowego. Pyta, kim jestem i czego potrzebuję, Odpowiadam, że jestem pielgrzymem, potrzebuję kawałka podłogi. Odpowiada mi, że będę spał w hotelu. Mówię, że nie mam pieniędzy, a ona na to: „ale ja mam” Opłaca mi hotel, chce zamawiać śniadanie, ale młoda kobieta z hotelu odpowiada, że śniadanie i dzisiejszą kolację dostanę jako pielgrzym od nich – od firmy. Zjadam obfity posiłek. Pani, która mnie przyjęła i młody mężczyzna z recepcji proszą, bym powiedział o pielgrzymce. Zaczyna się rozmowa, świadectwa i głoszenie Bożego Miłosierdzia do północy. Proponują mi, bym został jeszcze jeden dzień na koszt firmy, ale decyduję, że idę do „Faustynki” – opowiada Robert.

Pielgrzymowanie jest dla mnie odpowiedzią na Boże zaproszenie – podsumowuje siostra Assumpta. „Wstań i idź!” Jest także odpowiedzią na mocno wyrytą w sercu tęsknotę za powrotem do Domu i zjednoczeniem z Trójjedynym Bogiem – Miłością. Jest w pewien sposób „dochodzeniem” do siebie, stworzonej na obraz i podobieństwo Boga. Pielgrzymowanie jest też dla mnie spotkaniem z Bogiem, drugim człowiekiem i sobą. Pielgrzymka uczy mnie ogromnego zaufania Bogu, który troszczy się o nas z wielką miłością i ma zdecydowanie lepsze pomysły na sprawy, które czasem za mocno trzymam w swoich rękach. Pielgrzymowanie wreszcie to modlitwa stopami. Zawsze pielgrzymuję z Maryją.

Podziel się:

Oceń:

2018-09-04 13:45

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Sulisławickie uroczystości

Obraz Pani Sulisławickiej nieśli strażacy

Archiwum Adama Lisowskiego

Obraz Pani Sulisławickiej nieśli strażacy

W święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny do sulisławskiego sanktuarium przybywają liczne pielgrzymki z okolicznych parafii i miejscowości.
Jest to też święto rolników, którzy dziękują za plony i proszą Maryję o opiekę

Więcej ...

Uroczystości odpustowe w Czerwieńsku

2024-04-24 10:54
Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Waldemar Napora

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Parafianie z Czerwieńska 23 kwietnia przeżywali odpust ku czci św. Wojciecha.

Więcej ...

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bóg pragnie naszego zbawienia

Wiara

Bóg pragnie naszego zbawienia

Droga nawrócenia św. Augustyna

Święci i błogosławieni

Droga nawrócenia św. Augustyna

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Wiadomości

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i...

Kościół

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...