Kardynał Stefan Wyszyński w 1957 r. ogłosił Najświętszą Maryję Pannę Anielską patronką Dąbrowy Górniczej i Matką Zagłębia. Znany był już wówczas kult i łaski, jakie za przyczyną Niepokalanej uzyskiwali wierni. Potwierdzeniem tych faktów była koronacja cudownej figury Matki Bożej Anielskiej koronami papieża Pawła VI. Dokonali tego 19 maja 1968 r. prymas Polski kard. Stefan Wyszyński oraz metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła.
Kult Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej sięga roku 1897 r., kiedy ks. prał. Grzegorz Augustynik wprowadził w uroczystej procesji obraz z przedstawieniem Matki Bożej w otoczeniu aniołów i świętych, namalowany na wzór wizerunku podarowanego przez parafian z Włoszczowy. Wkrótce na podstawie tego obrazu wyrzeźbiona została figura Matki Bożej z Dzieciątkiem, która dla mieszkańców Dąbrowy Górniczej i całego Zagłębia jest znakiem szczególnej obecności Boga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Sprowadzenie wizerunku Matki Bożej Anielskiej i rozbudzenie nabożeństw maryjnych było podyktowane bardzo praktycznymi realiami duszpasterskimi. Ks. Augustynik potrafił doskonale odczytać znaki czasu. Otóż stan moralny mieszkańców Dąbrowy Górniczej na początku XX wieku nie był dobry. Przybywający w poszukiwaniu pracy i domu młodzi robotnicy, wyrwani z rodzinnych miejscowości, a co za tym idzie pozbawieni przykładu starszych pokoleń, prowadzili niezbyt spokojne życie. Codziennie dochodziło do kradzieży, bójek, rozbojów. Nie lepiej miała się sytuacja rodzina i małżeńska. Często spotykane były rozwody, rozejścia. A zarobione pieniądze mężczyźni tracili w karczmach. To wszystko obserwował ks. Augustynik i rosło w nim przekonanie, że nie wystarczy zwykłe napomnienie, że potrzeba szczególnej ingerencji, szczególnego zawierzenia. Dlatego powierzoną swej pieczy parafię oddał w opiekę Najświętszej Pannie Anielskiej, pełen ufności, że tylko Matka Boża pomoże przy naprawie ludzkich sumień i postępków. I Matka Boża Anielska nie zawiodła, i nie zawodzi po dziś dzień – mówi ks. Andrzej Stasiak, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej.
Jeden z pamiętnych aktów pomocy Niepokalanej wydarzył się w kopalni „Generał Zawadzki”. 24 lipca 1969 r. do podziemi kopalni wdarła się woda i muł z pękniętego osadnika „Jadwiga”. 119 górników znalazło się w śmiertelnej pułapce. Przez 4 dni, gdy trwała akcja ratunkowa, rodziny i znajomi górników modlili się o cud w bazylice Matki Bożej Anielskiej i kościele św. Barbary. Górnicy w cudowny sposób zostali uratowani.
O sile kultu świadczą liczne wota dziękczynne oraz wystawiona w świątyni Księga Łask – do chwili obecnej licząca 6 tomów – opisująca łaski wyproszone za pośrednictwem Pani Anielskiej. Jest w niej dużo świadectw, próśb i podziękowań – zwłaszcza indywidualnych. Pani Marta w Księdze Łask pisze: „Matko Boża Anielska, do której modlę się codziennie, dziękuję Ci za cud, bo inaczej tego nie mogę nazwać, jaki wyprosiłaś u swojego syna Jezusa Chrystusa. Miesiąc temu bardzo gorąco prosiłam, aby Krzyś, który uległ nieszczęśliwemu wypadkowi, przeżył. Nikt nie dawał mu żadnych szans, ale dla Ciebie Maryjo wszystko jest możliwe. Przeżył i czuje się coraz lepiej. Proszę o dalsze leczenie i jego rehabilitację. Teraz i on wierzy, że jeśli masz go pod swoją opieką, to musi być z nim dobrze”. To nie ostatni wpis pani Marty. Do Księgi Łask wierni wpisują prośby, a za kilkanaście tygodni czy miesięcy, a nawet lat zdarza się im dziękować za wymodlone łaski. Pani Marta za kilka miesięcy wspomina o postępach w leczeniu i dziękuję za otrzymane łaski. Bardzo dużo jest też próśb żon, matek o to, by Matka Boża Anielska ratowała ich rodziny od nałogu pijaństwa. I tu też pojawiają się za kilka miesięcy podziękowania. Pani Janina dziękuje Jezusowi za przyczyną Pani Anielskiej za „drugie” życie po ciężkim wypadku i przeżycie śmierci klinicznej. „Miałam krwiaka mózgu, połamane ręce i nogi, złamane kręgi szyjne i lędźwiowe, pękniętą trzustkę i uszkodzoną krtań. Nie mówiłam i nie chodziłam. Zostałam cudownie uzdrowiona. Ty Mateczko wyjednałaś mi u Boga Ojca, Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego drugie życie. Dzięki za życie i opiekę nad moją rodziną”. Jest też w Księdze Łask wiele wzruszających podziękowań za dar macierzyństwa. Czytając Księgę widać, jak wiele łask już zostało wyproszonych. Świadectwa potwierdzają, że ci, którzy uciekają się do Pani Anielskiej nie są pozostawieni sami sobie. I albo otrzymują cudowne łaski, albo siły, impuls do zmagania się z życiem.