Izrael: kolejny duchowny Sprawiedliwym wśród Narodów Świata
pb (KAI/Ecclesia) / Lizbona, Jerozolima / KAI
Graziako
Kolejny duchowny katolicki został uznany przez Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Jad Waszem w Jerozolimie Sprawiedliwym wśród Narodów Świata. Tytuł ten przyznawany jest osobom, które ratowały Żydów w czasie II wojny światowej.
Tym razem otrzymał go ks. Joaquim Carreira, w latach 1940-54 kolejno wicerektor i rektor Papieskiego Kolegium Portugalskiego w Rzymie, od 1943 r. okupowanym przez Niemców. Duchowny dał wówczas schronienie w Kolegium wielu prześladowanym przez nich osobom, w tym trzem z żydowskiej rodziny Cittone.
Ks. Carreira jest czwartym Portugalczykiem, który otrzymał tytuł Sprawiedliwego. Poprzednio zostali nim wyróżnieni: Aristides de Sousa Mendes, konsul w Bordeaux; Carlos Sampayo Garrido, ambasador na Węgrzech; i José Brito Mendes, robotnik, mieszkający we Francji, który uratował żydowską dziewczynkę.
Każdy Sprawiedliwy otrzymuje medal i dyplom poświadczający wyróżnienie, jego imię i nazwisko jest wyryte na murze Ogrodu Sprawiedliwych w Jad Waszem, gdzie również ku jego czci sadzone jest drzewko.
Wśród pond 25 tys. Sprawiedliwych jest niemal 6,5 tys. Polaków. W gronie duchownych, którzy otrzymali ten tytuł, są: kard. Jules Saliege z Francji oraz biskupi Albin Małysiak z Polski, bł. Pavol Gojdič ze Słowacji i Daniel Pézeril z Francji.
Ministerstwo obrony Litwy uruchomiło w piątek kurs gotowości na dzień X, mający na celu wzmocnienie odporności w społeczeństwie na wypadek wojny. Oczekuje się, że w tym roku weźmie w nim udział około 33 tys. osób, a w przyszłym roku – 50 tys.
Polityka rządzi się swoimi prawami. Dwa z nich są fundamentalne: po pierwsze, konieczne jest posiadanie jasno wytyczonych celów, które pozwalają na skuteczne działania; po drugie, niezbędne jest klarowne komunikowanie tych celów wyborcom, aby przekonać ich do poparcia. Te dwie zasady są ze sobą nierozerwalnie związane, ponieważ bez poparcia obywateli polityk nie ma narzędzi do realizacji swoich założeń. W teorii cele deklarowane i realizowane powinny być zbieżne, co jest uczciwe wobec wyborców, którzy głosując na jabłka, oczekują jabłek, a nie gruszek. Niestety, w praktyce nie zawsze jest tak idealnie. Oprócz problemu niespełnionych obietnic, mamy do czynienia z wyborczymi oszustwami, kiedy polityk obiecuje jedno, a realizuje coś przeciwnego.