Reklama

Wiadomości

Ekologia nie jest lewicowa

Kenishirotie/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nowoczesna świadomość ekologiczna narodziła się pod koniec XIX stulecia w środowiskach konserwatywnych krytycznych wobec manchesterskiego modelu kapitalizmu. Była reakcją na gwałtowne uprzemysłowienie, nieliczące się z degradacją środowiska naturalnego. Dla ówczesnej lewicy nie stanowiło to żadnego problemu – wręcz przeciwnie: forsowna industrializacja oznaczała wzrost liczby proletariatu, a więc przybliżała zwycięstwo świetlanego ustroju przyszłości. Nie było nic bliższego sercu socjalisty niż pejzaż pełen dymiących kominów. Widać to było zresztą najwyraźniej w Związku Sowieckim, gdzie komunistyczne władze, rozwijając przemysł ciężki, dokonały zniszczeń w przyrodzie na ogromną skalę. Jeszcze w połowie lat 50. XX wieku francuska intelektualistka Simone de Beauvoir pisała, że prawica od lewicy różni się tym, że ta pierwsza wierzy w powrót do natury, a druga – w produkcję i przemysł.

Pierwsi ekolodzy odwoływali się do chrześcijaństwa. Przypominali stosunek, jaki miały do przyrody tak wybitne postaci w dziejach Kościoła, jak św. Franciszek z Asyżu, św. Marcin de Porres – założyciel pierwszego na świecie schroniska dla bezdomnych zwierząt czy św. Hildegarda z Bingen, która nieustannie podkreślała szacunek, jaki powinniśmy mieć do natury jako daru Boga. Akta Bolandystów wymieniają imiona ok. 30 świętych szczególnie uwrażliwionych na los naszych „braci mniejszych”. Wskazywano również na średniowieczny klasztor benedyktyński jako przykład zrównoważonego rozwoju przyjaznego dla środowiska. Pod koniec XX wieku na łamach pisma polskich ekologów „Zielone Brygady” można było przeczytać, że „kłopoty ze stanem środowiska naturalnego zaczęły się dokładnie wtedy, kiedy Kościół stracił rząd dusz, a korporacjonizm został zastąpiony wolnym rynkiem, czyli ok. 200 lat temu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Polsce pierwszymi ekologami byli działacze Narodowej Demokracji, zwłaszcza Stanisław Piasecki – redaktor naczelny literackiego tygodnika „Prosto z Mostu”, który w okresie międzywojennym głosił, że konieczne jest przejście do energii słonecznej i ekologicznego rolnictwa. Prezentując fenomen ekoendecji, Jarosław Tomasiewicz pisał, że „proekologiczne nastawienie było logicznym dopełnieniem prawicowego światopoglądu”. W tym kontekście wymieniał on takie prace polityków narodowych, jak „Zagadnienia rządu” Romana Dmowskiego, „Gospodarkę narodową” Adama Doboszyńskiego czy „Prawo do twórczości” wspomnianego już Stanisława Piaseckiego.

Reklama

Wśród pisarzy I połowy XX wieku w głos natury wsłuchiwali się głównie ci, którym bliskie były idee prawicowe, jak np. Grazia Deledda – włoska laureatka literackiej Nagrody Nobla czy Gilbert Keith Chesterton – twórca tzw. ruralizmu, czyli ruchu głoszącego odejście od wielkomiejskiego trybu życia i powrót na wieś. Do tego grona zaliczyć można także innego noblistę – Władysława St. Reymonta, sympatyka endecji i przyjaciela Romana Dmowskiego. By się o tym przekonać, wystarczy tylko porównać jego opis miasta w „Ziemi Obiecanej” oraz wsi w „Chłopach”. Jako „patriota pejzażu” określał się też inny wybitny pisarz – Józef Mackiewicz, zdeklarowany konserwatysta i nieprzejednany antykomunista.

Olaf Swolkień, jeden z pionierów alterglobalizmu w Polsce, odpowiedzialnością za kryzys ekologiczny obarczał głównie ideologię liberalną, która w swej pochwale pogoni za nieograniczonym zyskiem nie liczyła się zupełnie ze środowiskiem naturalnym. Jako alternatywę przedstawiał konserwatyzm, którego składnikami są – według niego – „nieuleganie doktrynom, nieuświęcanie wyrwanych z kontekstu fragmentów rzeczywistości, ujmowanie świata i człowieka jako całości, równowaga pomiędzy rozumem a uczuciami oraz pierwszeństwo tego, co naturalne, nad tym, co wydumane”.

Reklama

Chociaż korzenie współczesnej myśli o ochronie środowiska są zdecydowanie prawicowe, to jednak dziś jest ona kojarzona głównie z lewicą. Po II wojnie światowej, a zwłaszcza po 1968 r. nastąpiło bowiem „wrogie przejęcie” ekologii. Jak do tego doszło – to temat na oddzielną opowieść...

Grzegorz Górny, Reporter, eseista, autor wielu książek i filmów dokumentalnych, stały publicysta tygodnika „wSieci”

Podziel się:

Oceń:

2017-10-04 10:21

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Papież: trzeba powstrzymać niszczenie wspólnego domu

Kevin Carden/fotolia.com

„Jest jeszcze czas, aby zawrócić w biegu w stronę przepaści. Potrzeba oddolnej rewolucji, która wychodzi od codziennych wyborów” – napisał Papież Franciszek

Więcej ...

„Basilica Sonans” po raz szósty

2024-06-21 18:29

materiał prasowy

Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej już po raz szósty zaprasza na wyjątkowy Międzynarodowy Licheński Festiwal Muzyki Organowej „Basilica Sonans”. W wakacyjne niedziele będzie można wysłuchać dziewięciu koncertów.

Więcej ...

Litania do św. Jana Pawła II

2024-06-22 11:26

red.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Wiara

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Czas w końcu oddać się w ręce Jezusa, aby mógł się...

Wiara

Czas w końcu oddać się w ręce Jezusa, aby mógł się...

Największa flaga Najświętszego Serca Jezusa zawisła w...

Kościół

Największa flaga Najświętszego Serca Jezusa zawisła w...

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

Kościół

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Oczyma duszy widziała miejsca znane z Biblii. Św....

Święci i błogosławieni

Oczyma duszy widziała miejsca znane z Biblii. Św....

Rozważania na niedzielę: Lekarz odpuszczał grzechy

Wiara

Rozważania na niedzielę: Lekarz odpuszczał grzechy

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej