Reklama

Kultura

Bajeczna iluzja

Sergey Nivens/fotolia.com

Gry wideo. Komputerowe, konsolowe, mobilne. A może jednak tzw. planszówki? Wybór ogromny. Niezliczona rzesza graczy na całym świecie potwierdza, że przyszłość należy do nich.
Rynek już obecnie przerastający branżę filmową. Niebotyczne budżety przyprawiające o ból głowy zwykłego zjadacza chleba. Świat, który pociąga i wciąga. No ale...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyznaję, jestem „świeżakiem” w świecie gier. Nie mylić z tym z sieciówek (czy ktoś mi kiedyś wytłumaczy fenomen tych zabawek?). Gram od niedawna, kilku lat, mniej więcej czterech. Wcześniej grałem rzadko; powiedziałbym, że w świecie gier byłem niczym niedzielny kierowca. Lepiej chyba tego nie nazwę. Gry mnie nie pociągały, sam w sumie nie wiem dlaczego. Wolałem książki i filmy, i to w dużej ilości. Coś się jednak zmieniło. Trudno mi powiedzieć co. Może to postęp techniczny umożliwiający twórcom gier tworzenie bajecznej scenerii, w której toczy się rozgrywka? A może otwarty świat, dający iluzoryczne poczucie wolności, brak ograniczeń? A może po prostu dałem się wciągnąć na starość? Raczej to ostatnie odpada, bo jeszcze jestem za młody (chociaż mój tata lubi mnie postarzać). W sumie ciężko powiedzieć. Mam dwie konsole, chociaż i tak wiem, że to przynajmniej o jedną za dużo... W nowe komponenty do komputera szkoda mi inwestować, bo za drogie i szybko się starzeją, a lubię mieć wybór. Czasem i mnie daje to złudne poczucie wolności.

Wracając jednak do samego grania: ono uzależnia! Jak każdy nałóg. Wiem, jak to działa. I tutaj następuje pierwsze „ale”. Sam nawet teraz pisząc mój tekst, następnie go poprawiając, myślę o kupieniu kolejnej gry, choć mam świadomość, że stracę na nią kolejne godziny mojego niewolnego czasu. Po co więc to robię? O co w ogóle mi chodzi?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Granie jest świetne, potrafi łączyć ludzi, rodziny (i dzielić!). Podobno ma pozytywny wpływ na pracę mózgu (i kompletnie negatywny!). Sprawia ogromną przyjemność, rozładowuje emocje, uczy cierpliwości, strategii. Mimo to jest problem, kolejne i najistotniejsze chyba „ale”. Coraz więcej ludzi uzależnionych nie widzi różnic między rzeczywistością a światem wirtualnym. Zbliżają się wakacje, czas gdzieś wyjechać, coś pozwiedzać. Wiem, zaraz ktoś może powiedzieć, że nie wszystkich stać, że niektórzy nie mają czasu. Rozumiem, ale czy nie można wyjść z domu, z dusznego pokoju, pójść na spacer, na świeże powietrze, spotkać się z kimś? Tak, wiem, że w porównaniu do gier, real jest do bani, nie jest taki bajecznie dopracowany. Ma jednak swoje plusy. Grafika się nie zacina, a i znajdziek jest więcej niż w „Wiedźminie” (chociaż przyznaję, że kieszenie mniejsze). A poważnie: czemu podkreśliłem powyżej kilka słów?

Reklama

Bo świat wirtualny jest na niby! Nie istnieje naprawdę (tak, wiem, trudno w to uwierzyć, a tym bardziej się z tym pogodzić)! Nieważne, jak genialną będzie miał grafikę i wciągającą fabułę. Podobnie jest z nadmiarem filmów i książek. Nieważne, jak wybitne – będą tylko twórczością, rozrywką dającą nam możliwość na chwilowe oderwanie się od rzeczywistości. Książki jednak mają ogromny wpływ na naszą wyobraźnię. Rozwijają jej nieodkryte pokłady. Ważne, by zachować umiar, bo wszystko jest dla ludzi (no może nie wszystko, ale lubię to sformułowanie). Dobra rada od młodego chłopaka (uwaga, będzie to przekaz w stylu „nie znam się, ale się wypowiem”. A może jednak...):

Wyłącz konsolę lub inny sprzęt, na którym grasz (chociaż na chwilę!).

Otwórz okno i spójrz przed siebie.

I co? Fajny jest ten prawdziwy świat, prawda?

Też tak myślę.

PS 1. Rada ta nie jest polecana w brzydkie dni lub gdy mieszkasz w mieście pełnym smogu, albo gdy nie masz okien ;).

PS 2. Dasz radę!

PS 3. Bo kto, jak nie MY?!

PS 4. Życzę sukcesów w odkrywaniu realnego świata!

Podziel się:

Oceń:

2018-06-27 09:38

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Uzależnieni od internetu

Kolekcja liczy kilkaset eksponatów

Archiwum prywatne

Kolekcja liczy kilkaset eksponatów

Chociaż nadal brakuje jednej i spójnej definicji zjawiska uzależnienia od internetu, to jednak nie sposób twierdzić, że ten problem nie istnieje.

Więcej ...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych?

2024-05-02 07:20

Adobe Stock

W związku z przypadającą w piątek, 3 maja, w Kościele katolickim uroczystością Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej patronki kraju, katolików nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Mimo uroczystości wierni nie są zobowiązani do udziału we Mszy świętej.

Więcej ...

Piłkarski PP - triumf Wisły Kraków

2024-05-02 18:56
Zawodnicy Wisły Kraków cieszą się z gola podczas finałowego meczu piłkarskiego Pucharu Polski z Pogonią Szczecin

PAP/Marcin Bielecki

Zawodnicy Wisły Kraków cieszą się z gola podczas finałowego meczu piłkarskiego Pucharu Polski z Pogonią Szczecin

Piłkarze Wisły Kraków po raz piąty w historii zdobyli Puchar Polski. W finale na PGE Narodowym w Warszawie pokonali Pogoń Szczecin 2:1 po dogrywce. Wcześniej "Biała Gwiazda" zdobyła to trofeum w latach 1926, 1967, 2002 i 2003.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Kościół

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady