Reklama

Niedziela Łódzka

Bibliodrama – Biblia czytana całym sobą

Twórcze wykorzystanie tego, co w zasięgu ręki

Archiwum warsztatów

Twórcze wykorzystanie tego, co w zasięgu ręki

Niektóre historie z Biblii słyszeliśmy tyle razy, że moglibyśmy cytować je z pamięci – historię o synu marnotrawnym czy zwiastowaniu Maryi. Inne, pomimo wielokrotnej lektury, wydają się wciąż niejasne – chociażby Prolog św. Jana. Słuchamy kazań, nauczania, homilii, konferencjim próbując „dokopać się” do miąższu, do życia, które jest w tym słowie. Z pomocą przychodzi również bibliodrama

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W bibliodramie i jej nurcie, tzw. procesualnym, chodzi o uaktualnienie, uobecnienie Biblii przez twórcze konfrontowanie tekstów z własnym doświadczeniem. Jednak punktem wyjścia jest tekst Pisma Świętego – wyjaśnia Milena Dworznikowska prowadząca od grudnia 2018 r. warsztaty z bibliodramy w Pabianicach. Odbywają się one w grupach maksymalnie 15-osobowych i angażują uczestników w przeżywanie treści biblijnych całym sobą, wszystkimi zmysłami. Wyobraźnia uruchomiona zostaje poprzez: ruch, rysunek, inscenizację, co pozwala postawić się w sytuacji Samarytanki, syna marnotrawnego, Piotra, Marty i Marii czy paralityka lub wejść z nimi w dialog.

– Czasem może nam się wydawać, że dobrze znamy bohaterów biblijnych, zamykając ich w pewne ramy, odrealniając. A przecież oni byli żywi do szpiku kości. Doświadczali tego, co my: śmiali się, płakali, lękali, zmagali z sobą. Chodzi o przeżycie danej sceny sercem, angażując się całym sobą. Nie polega to na odegraniu roli, lecz na skonfrontowaniu się z odgrywaną postacią, z zaistniałą sytuacją. Nagle fragment słowa, które znam od lat, może mieć dla mnie nowy wydźwięk i tak mocno mnie poruszyć, że przemieni moje życie – tłumaczy Milena, która już od ponad roku uczestniczy w szkoleniu na lidera bibliodramy prowadzonym przez Polskie Towarzystwo Bibliodramy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od poznania siebie...

Żeby spróbować bibliodramy, nie trzeba mieć nadzwyczajnych zdolności, nie trzeba koniecznie kochać teatru czy sztuki. Jedno, czego potrzeba, to pewna otwartości serca. Otwartość na Boga i na siebie. – Nie zawsze jest to łatwe, bo to stanięcie w prawdzie ze sobą, ze swoimi uczuciami. Na co dzień ta sfera jest w nas dosyć mocno zaniedbana. Stąd wydobywanie z nas uczuć, doświadczanie ich i nazywanie, może być trudne. Może to prowadzić do radości i wdzięczności, lecz bibliodrama pomaga odkryć obszary, do których czasem wolelibyśmy nie zaglądać, bo mogą być nieprzyjemne i bolesne – przyznaje. Eliza, która uczestniczyła w marcowych warsztatach i pisze, że „szczególnie pięknym elementem bibliodramy był etap wcielania się w postacie biblijne. Było to trudne doświadczenie, ponieważ zmuszało do przekroczenia strefy komfortu i uzewnętrznienia własnych uczuć, postaw. Mimo to uważam, że to ćwiczenie jest najcenniejsze, ponieważ wzbogaca w wiele refleksji, otwiera serca i pogłębia wiarę”.

Reklama

... do modlitwy, czyli spotkania

Milena dodaje, że tym, co ją zafascynowało, „jest to, że w tym jest obecny Bóg i ta forma pracy ze słowem jest bardzo potrzebna na dzisiejsze czasy. Tak jakby chciał nam powiedzieć: «Tu mnie znajdziecie, spotkacie się ze Mną w tej formie, jestem tu». Bibliodrama to właśnie spotkanie”.

Jak dodaje Karolina, uczestniczka warsztatów: – Spotkanie, na które zaprasza mnie miłość, takie kilka godzin dobrego espresso duchowego (i nie tylko duchowego, np. ciasto marchewkowe do prawdziwej kawy), którego smak i działanie pozostaje na długi czas.

Milena Dworznikowska podkreśla, że do udziału w bibliodramie potrzeba podstawowej znajomość Biblii. Jednak w tej formie spotkania widzi też przestrzeń dla osób poszukujących czy kłócących się z Bogiem.

Tu i teraz

Nawet jednorazowe uczestnictwo w warsztacie pozwala wiele wziąć do codzienności. Ich hasłem przewodnim mogłoby być – „Tu i teraz”. – Bibliodrama bardzo uczy nieoceniania, ale nazywania. Uczy też wielkiej uważności na siebie samego, drugą osobę, otaczający świat – wylicza pabianicka liderka. Wyjaśnia też, że ten sposób zapoznawania się z Biblią ma wiele wspólnego z Lectio Divina, które wymaga wyciszenia i odrzucenia rozproszeń. W praktyce bibliodramy to wyciszenie może się przekładać na dobrą rozgrzewkę, która, paradoksalnie, polega na… zwolnieniu.

– Nie żyć przeszłością, nie martwić się o przyszłość. Jan Paweł II też mówił: „Wczoraj do ciebie nie należy. Jutro niepewne. Tylko dziś jest twoje”. Bóg jest obecny w teraz – kończy Milena Dworznikowska.

Podziel się:

Oceń:

2019-04-24 09:01

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Bibliodrama w Czerwińsku nad Wisłą

Materiały Prasowe

Już 28 stycznia rozpoczną się wyjątkowe rekolekcje łączące modlitwę kontemplatywną Franza Jalicsa SJ z bibliodramą.

Więcej ...

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Więcej ...

10. rocznica kanonizacji dwóch Papieży – czcicieli Matki Bożej Jasnogórskiej

2024-04-27 15:16
Eucharystię młodzieży świata
na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło
nocne czuwanie modlitewne, podczas
którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż,
ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

Adam Bujak, Arturo Mari/„Jan Paweł II. Dzień po dniu”/Biały Kruk

Eucharystię młodzieży świata na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło nocne czuwanie modlitewne, podczas którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż, ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

10. rocznica kanonizacji dwóch wielkich papieży XX wieku, która przypada 27 kwietnia, jest okazją do przypomnienia, że nie tylko św. Jan Paweł II był człowiekiem oddanym Matce Bożej Jasnogórskiej i pielgrzymował do częstochowskiego sanktuarium. Był nim również św. Jan XXIII.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Kościół

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

Święci i błogosławieni

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

Prośmy Pana Boga, aby pomnażał naszą wiarę

Wiara

Prośmy Pana Boga, aby pomnażał naszą wiarę

Oświadczenie diecezji warszawsko-praskiej ws. księdza...

Kościół

Oświadczenie diecezji warszawsko-praskiej ws. księdza...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego