Reklama

Niedziela Wrocławska

Boże Narodzenie pachnie chlebem

Po chleb mamy jedziemy z końca świa

Marzena Cyfert

Po chleb mamy jedziemy z końca świa

Boże Narodzenie w naszych domach ma różne odcienie radości. Pachnie wspólnotą, smakuje chlebem i barszczem z uszkami, cieszy prezentami. Jedno jest pewne – źródłem tych przeżyć jest świadomość tego, co świętujemy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Osobiste przeżywanie świąt Bożego Narodzenia od zawsze związane było z miejscem, gdzie mieszka moja babcia. Dobrze to pamiętam, jak w Wigilię jeździłem z rodzicami na wrocławski Ołbin. Babcia mieszka w okazałej kamienicy, z misternie dopasowanymi rzeźbieniami, które niestety poddały się presji czasu. Zresztą, dziecko w święta ma głowę zaprzątniętą ważniejszymi sprawami. Lubiłem ten moment, kiedy wszyscy siadaliśmy do stołu. Była to jedna z nielicznych okazji, kiedy widziałem się ze wszystkimi kuzynkami, wujkami, ciociami. Po tradycyjnym dzieleniu się opłatkiem i czytaniu Pisma Świętego wypatrywaliśmy w wielkich oknach pierwszej gwiazdki, choć w centrum miasta było to prawie niewykonalne.

Babcia zawsze zostawiała jeden talerz pusty dla niespodziewanego gościa. Z dzieciństwa pamiętam smak barszczu i uszek. Wyjątkowa potrawa, którą jedliśmy tylko jednego dnia w roku. Potem przychodził czas na prezenty. To była bardzo skomplikowana sprawa, ponieważ dzieci było dużo, a rodzice starali się do końca zachować tajemnicę, że paczki przynosi św. Mikołaj. Zawsze ktoś z dorosłych mówił znamienne słowa: – a kto mi pomoże zrobić dla wszystkich herbatę? I dzieci szybko biegły do kuchni. Po kwadransie pod choinką leżały już paczki. A ile było radości. To był początek lat 90., dlatego prezenty miały wyjątkową wartość. Były walkmany, kasety z piosenkami i pieski na baterie. Pamiętam, że któregoś roku dostałem taką właśnie kasetę zespołu The Kelly Family. Mam ją ciągle w domu.

Obecnie jestem już po drugiej stronie granicy, która oddziela dzieciństwo od dorosłości. I teraz moja trójka pociech emocjonuje się tak, jak ja kilkadziesiąt lat temu. Wielu osób z tamtych lat nie ma już z nami. Dlatego puste miejsce przy naszym stole symbolizuje ich obecność. Ubieramy wspólnie choinkę na kilka dni przed Wigilią. Tradycyjnie lepimy uszka i gotujemy barszcz. Czy będzie tak samo smakował jak kiedyś? Mam taką cichą nadzieję. A jak będę grzeczny, to jeszcze dostanę pod choinką prezent. I nie będę musiał iść parzyć herbaty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2020-12-19 20:15

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Świąteczna radość

Bożena Sztajner/Niedziela

Tegoroczne Boże Narodzenie będzie inne, ale może przynieść większe niż zwykle owoce dla duszy – mówi ks. Nikodem Rybczyk, wikariusz w parafii bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Rzeszowie.

Więcej ...

Kiedy żyjemy według Ducha Świętego, Bóg jest uwielbiony w nas i przez nas

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 26-27; 16, 12-15.

Więcej ...

Bezpłatne badania USG dzieci!

2024-05-18 23:15

archiwum organizatorów

Aby wziąć udział w badaniach USG, należy zapisać dziecko, dzwoniąc pod numer 790 706 490 w dniu 17 maja w godzinach od 8.00 do 16.00.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Święty od trudnych spraw

Niedziela w Warszawie

Święty od trudnych spraw

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród...

Historia

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród...

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Wiara

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Kościół

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela