Reklama

Kościół

Obserwator

Papież apeluje: przyjmujcie migrantów

Od września 2019 r. na placu św. Piotra stoi rzeźba przedstawiająca tratwę pełną migrantów

Ks. Jarosław Grabowski

Od września 2019 r. na placu św. Piotra stoi rzeźba przedstawiająca tratwę pełną migrantów

Na zakończenie przedświątecznej audiencji ogólnej (22 grudnia ub.r.) Ojciec Święty dość niespodziewanie zaapelował do krajów europejskich o większą otwartość na migrantów.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Franciszek powiedział: – Podczas mojej podróży na Cypr i do Grecji mogłem ponownie dotknąć namacalnie zranionego człowieczeństwa uchodźców i migrantów. Zauważyłem również, że tylko kilka krajów europejskich ponosi większość konsekwencji zjawiska migracji w obszarze śródziemnomorskim, podczas gdy wymaga ono wspólnej odpowiedzialności wszystkich, i żaden kraj nie może się z niej zwolnić, ponieważ jest to problem człowieczeństwa. Szczególnie dzięki wspaniałomyślnej otwartości władz włoskich udało mi się sprowadzić do Rzymu grupę osób, które poznałem podczas mojej podróży. Dzisiaj niektóre z nich są tutaj pośród nas. Witajcie! W ciągu najbliższych miesięcy, jako Kościół, zatroszczymy się o nich. Jest to mały znak, który, mam nadzieję, posłuży jako bodziec dla innych krajów europejskich, aby pozwoliły lokalnym instytucjom kościelnym zająć się tymi braćmi i siostrami, którzy muszą być pilnie relokowani, potrzebują towarzyszenia, promocji i integracji. Istnieje bowiem wiele Kościołów lokalnych, zgromadzeń zakonnych i organizacji katolickich, które są gotowe ich przyjąć i towarzyszyć im w drodze do owocnej integracji. Trzeba tylko otworzyć pewną bramę – drzwi serca. Nie zawiedźmy w to Boże Narodzenie – zaapelował Ojciec Święty.

Niemal natychmiast do apelu Franciszka odnieśli się polscy biskupi. W oświadczeniu Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski czytamy, że Kościół w Polsce wspiera papieskie wezwanie. Jednocześnie biskupi zastrzegli, że przyjmowanie uchodźców może się odbywać „w oparciu o istniejące możliwości prawne i w zgodzie z obowiązującymi państwowymi przepisami migracyjnymi”. Nie jest tajemnicą, że Kościół nad Wisłą – a dokładniej Caritas i jej Centra Pomocy Uchodźcom czy Namioty Nadziei – od dawna i w różnych formach wspiera migrantów. Chodzi nie tylko o samo ich przyjęcie i zapewnienie im na początek niezbędnego wsparcia socjalnego, konieczna jest też bowiem pomoc długofalowa. Inaczej nie dojdzie do integracji tych osób w naszym społeczeństwie – przekonują biskupi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ksiądz Leszek Gęsiak, rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Polski, zapytany przez dziennikarzy, czy w związku z papieskim wezwaniem biskupi wystąpią do polskiego rządu o zgodę na utworzenie przez Kościół korytarzy humanitarnych dla wybranych uchodźców, odpowiedział: – Z pewnością biskupi podejmą dalsze konkretne działania. Przyznał jednak, że forma, w jakiej pomoc ta będzie realizowana, zależy od obu stron, także od rządu.

Arcybiskup Wojciech Polak, prymas Polski, na pytanie, czy przyjmie migrantów w swojej diecezji gnieźnieńskiej, zadeklarował, że jest na to gotów. Co więcej, uważa, że po apelu Franciszka powinny zostać podjęte rozmowy z polskim rządem nt. umożliwienia Kościołowi prowadzenia i rozwinięcia pomocy dla uchodźców. – Sami, bez współpracy z rządem i jego pomocy, nie jesteśmy w stanie doprowadzić do relokacji i przyjęcia uchodźców – zaznaczył w rozmowie z KAI. Franciszek mógł pomóc pięćdziesięciorgu migrantom przywiezionym z pielgrzymki na Cypr i do Grecji dzięki otwartości i zaangażowaniu włoskich władz. – Myślę, że właśnie w takiej logice powinny być prowadzone rozmowy episkopatu z polskim rządem – podkreślił prymas.

W podobnym duchu wypowiedział się kard. Kazimierz Nycz z Warszawy. Stwierdził, że choć po świętach Bożego Narodzenia Kościół w Polsce przyjmie jakąś grupę migrantów, nie rozwiąże to systemowo problemu migracji w Polsce i na świecie. – Kościół pomaga, wspiera, daje jakiś znak, impuls, ale od systemowej pomocy są inne instytucje – oświadczył hierarcha. I dodał, że problemy migracyjne są ogromne i niestety będą narastać. Ważne jest jednak, aby pokazywać, że jako ludzie i jako katolicy nie przechodzimy obojętnie wobec tych trudnych spraw.

Podziel się:

Oceń:

2022-01-03 12:52

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Włochy: program powrotu migrantów do domu.

Coraz więcej migrantów decyduje się na powrót z Włoch do swych rodzinnych krajów. Projekt realizowany jest dzięki włoskiemu ministerstwu spraw wewnętrznych we współpracy z organizacjami udzielającymi wsparcia powracającym już na miejscu. W minionym roku najwięcej migrantów powróciło do Nigerii, Bangladeszu, Ghany, Pakistanu i Senegalu.

Więcej ...

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

Więcej ...

Procesja fatimska

2024-05-17 13:29

Marek Białka

W parafii pw. św. Marcina w Gnojniku wierni w sposób szczególny czczą Matkę Bożą Fatimską – pod jej wezwaniem jest ich nowa świątynia.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 17.):  Ale nudy!

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 17.): Ale nudy!

Czy miłujesz Mnie?

Wiara

Czy miłujesz Mnie?

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Kościół

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Prawo człowieka do uzewnętrzniania swojej religii

Kościół

Prawo człowieka do uzewnętrzniania swojej religii

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Heleny...

Kościół

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Heleny...