Reklama

Zdrowie

Nie trujmy się jedzeniem

Adobe Stock

Dlaczego, choć zdrowe odżywianie się jest tematem licznych rozpraw naukowych i niezliczonych publikacji medialnych, wciąż lekceważymy zalecenia specjalistów i sami sobie szkodzimy, źle jedząc?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niemal każdy duży portal internetowy ma własny serwis poświęcony dietom i zdrowemu odżywianiu. Co więcej, niemal codziennie w telewizjach śniadaniowych możemy wsłuchać się w głos licznych ekspertów, którzy mówią nam, co i jak mamy jeść, by zdrowo żyć. Oczywiście, część tych opinii wzajemnie się wyklucza, jedni specjaliści uważają, że mają lepszy patent na zdrowie od tych drugich. Rodzi to chaos informacyjny, który sprawia, że sami nie wiemy, komu w tej kwestii ufać. Wciąż jednak popełniamy takie błędy w naszym codziennym odżywianiu się, przy których większość ekspertów mówi jednym głosem – tak tylko sobie szkodzimy. Tym bardziej że co jakiś czas w przestrzeni medialnej pojawia się nowa „dieta cud”, która budzi powszechne przerażenie znakomitej większości specjalistów. Kilka lat temu były to tzw. diety kopenhaska i Dukana, a dziś na czoło wybija się dieta ketogeniczna (KETO). Wszystkie łączy jedno – aby móc je wdrożyć we własnym żywieniu, trzeba być... absolutnie zdrowym.

Jak jeść zdrowo, skoro wszystko szkodzi?

Według ekspertów, największym problemem produktów żywieniowych dostępnych na rynku jest ich skład chemiczny. Wynika to m.in. z chęci produkowania jedzenia jak najtaniej i jak najefektywniej oraz sprawienia, by konkurowało z innymi produktami smakiem i ceną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Do tego dochodzą też przepisy unijne, które – choć w założeniu mają sprawić, byśmy jedli zdrowiej – często wywołują odwrotne skutki. Tak było np. z tzw. żywnością modyfikowaną genetycznie. Przed wejściem do Unii nasze produkty żywieniowe miały o wiele większe ograniczenia w niektórych zakresach niż te dopuszczalne przez UE. By być konkurencyjnym na tle unijnym, nasze rolnictwo musiało się dostosować.

Ten medal ma jednak także drugą stronę. Komisja Europejska wymogła m.in. na krajach członkowskich zmiany, jeśli chodzi o stosowanie środków ochrony roślin i nawozów sztucznych. Tu restrykcje są daleko idące i choć oznaczają dla rolników dodatkowe koszty, konsumentom wychodzą na zdrowie. Dziś w sklepach rolniczych czy ogrodniczych nie kupimy już np. niektórych środków grzybobójczych, które były powszechnie stosowane jeszcze kilka lat temu, a które najzwyczajniej w świecie zatruwały nasze gleby i wody gruntowe.

Reklama

Co nam szkodzi? Przede wszystkim antybiotyki, konserwanty i polepszacze smaku. Te pierwsze są niezbędne przy hodowli zwierząt, w której Polska jest przecież jednym z unijnych liderów. Do niedawna Polska była też jednym z unijnych niechlubnych liderów, jeśli chodzi o stosowanie środków bakteriobójczych. Obecnie znajdujemy się na czwartym miejscu w Unii Europejskiej pod względem ilości antybiotyków podawanych zwierzętom hodowlanym. Jak wynika z danych Komisji Europejskiej, tylko w 2018 r. do naszych zwierząt trafiło blisko 800 t antybiotyków, a w kolejnych latach ta ilość miała jeszcze wzrosnąć – choć brak na razie pełnych danych.

Skutkuje to m.in. sytuacjami takimi jak ta z października ubiegłego roku, kiedy w polskim mięsie eksportowanym do Czech odkryto sześćdziesięciokrotne (!) przekroczenie dopuszczalnych norm, co spowodowało konieczność wycofania z rynku blisko 18 t mięsa.

Teraz ta polityka ma szansę się zmienić, bo nowe normy unijne, które zaproponowano na początku 2022 r., zakazują rutynowego stosowania antybiotyków; co więcej, dotyczy to nawet formy profilaktycznego leczenia całych grup zwierząt. Zakaz został wprowadzony ze względu na rosnącą antybiotykooporność bakterii zwierząt hodowlanych. Zakaz ma wejść w życie w lutym przyszłego roku. To ważne, bo antybiotyki stosowane m.in. w zwierzęcej paszy oddziałują na zdrowie nie tylko zwierząt, ale i konsumentów. Zaburzają naszą gospodarkę mineralną i chemiczną, są przyczynami otyłości, cukrzycy i chorób wieńcowych.

Nie lepiej wygląda kwestia stosowania polepszaczy smaku, konserwantów i barwników. Wiele tych „cudownych środków”, skrytych za magicznymi literkami „E”, jest przyczyną licznych alergii, a ostatecznie wykazuje działanie kancerogenne.

Reklama

W kupowanych produktach powinniśmy zwracać uwagę m.in. na substancje wzmacniające smak i zapach, takie jak: glutaminian sodu (E 621), substancje spulchniające i zakwaszające (E 508, 509, 510, 517, 525), czyli chlorki potasu wapnia i magnezu oraz wodorotlenek potasu i siarczan amonu; konserwanty E 210 (kwas benzoesowy), E 211 (benzoesan sodu) czy E 212 (benzoesan potasu) oraz substancje z grupy E 220-228, czyli siarczyny. Na te ostatnie zwróćmy uwagę szczególnie w okresie przedświątecznym, ponieważ najczęściej wykorzystuje się je do konserwacji suszonych i wędzonych owoców.

Nie marnujmy

Eksperci radzą też, by przy wybieraniu jedzenia starać się kupować produkty o krótkim terminie ważności i jak najmniej przetworzone – gwarantuje to, że liczba dodatkowych składników będzie mała. Zresztą podstawową zasadą przy patrzeniu na skład kupowanego jedzenia jest: im krótsza lista, tym lepiej.

Patrzenie na termin ważności ma jeszcze jedną ważną zaletę, szczególnie istotną w czasach nadmiernej konsumpcji – pozwala uniknąć marnowania jedzenia, co jest jednym z największych problemów współczesnego świata. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przygotowało nawet specjalny program, który ma pomóc w rozwiązaniu tego zjawiska. Jego postawą jest zasada 4P. Chodzi o planowanie zakupów z wyprzedzeniem, przetwarzanie żywności w celu wydłużenia jej trwałości, przechowywanie produktów w odpowiednich warunkach i sprawdzanie daty ważności oraz podzielenie się zbędną żywnością. To ważne szczególnie w okresie przedświątecznym, kiedy kupujemy dużo więcej niż zazwyczaj. Warto zaznaczyć, że mimo wysokich cen żywności Polacy znowu na święta wydadzą dużo pieniędzy.

Jak wynika z badania zrealizowanego na zlecenie Związku Banków Polskich, statystyczny Polak wydał na przedświąteczne zakupy przeciętnie nominalnie 1427 zł. Jak można się domyślić, stosunkowo największa część wydatków, bo przeciętnie 585 zł, będzie związana z artykułami spożywczymi i organizacją świąt. Może zatem warto dobrze zaplanować świąteczne wydatki, by tego jedzenia, które kupimy, zwyczajnie nie zmarnować.

Publikacja dofinansowana ze środków budżetu państwa w ramach programu Ministra Edukacji i Nauki pod nazwą Społeczna odpowiedzialność nauki – Popularyzacja nauki i promocja sportu, nr projektu: SONP/SN/550964/2022, kwota dofinansowania: 500 000,00 zł, całkowita wartość projektu: 556 000,00 zł.

MEN

Podziel się:

Oceń:

2022-12-19 16:48

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Od nich zależy jutro planety

Adobe Stock

Młodzi ludzie, choć deklarują przywiązanie do ochrony przyrody, często – zupełnie nieświadomie – sami jej szkodzą. Dobre chęci nie zawsze idą w parze z działaniem. Jedną z przyczyn tego jest zwyczajny brak wiedzy. Jak zatem wychowywać młode pokolenie w duchu poszanowania środowiska naturalnego?

Więcej ...

Nowenna do Ducha Świętego

Pio Si/Fotolia.com

Jak co roku w oczekiwaniu na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

Więcej ...

ówimy o pokoju tym, którzy chcą wojny (dokumentacja)

2024-05-19 12:35

Mazur/episkopat.pl

Duch Święty działa w nas jako mocna i łagodna obecność - mówił papież Franciszek w homilii wygłoszonej podczas Mszy św. w uroczystość Zesłania Ducha Świętego w bazylice św. Piotra w Watykanie. Dlatego „nie poddajemy się, ale nadal mówimy o pokoju tym, którzy chcą wojny, o przebaczeniu tym, którzy sieją zemstę, o gościnności i solidarności tym, którzy zatrzaskują drzwi i stawiają bariery”.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Moc Ducha w Kościele

Wiara

Moc Ducha w Kościele

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

Kościół

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Kiedy żyjemy według Ducha Świętego, Bóg jest...

Wiara

Kiedy żyjemy według Ducha Świętego, Bóg jest...

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli