Reklama

Niedziela Częstochowska

Szczególna ziemia

2024-04-26 18:58

Niedziela częstochowska 18/2024, str. IV

Ks. Mirosław Rapcia, proboszcz, pozdrawia Matkę Bożą

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Mirosław Rapcia, proboszcz, pozdrawia Matkę Bożą

Nigdy nie „wypisałem się” z tej parafii i z największą radością tutaj przyjeżdżam – podkreśla bp Jan Wątroba, który cały czas pozostaje sercem przy rodzinnej parafii św. Piotra w okowach w Białej k. Wielunia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odwiedziliśmy wspólnotę podczas nawiedzenia Maryi w znaku Jej Ikony. 17 kwietnia kopię obrazu Matki Bożej Częstochowskiej powitali bp Andrzej Przybylski i bp Jan Wątroba wraz z licznie zgromadzoną wspólnotą parafialną i zaproszonymi gośćmi. Uroczystości rozpoczęły się w jednostce OSP Biała, skąd w barwnej procesji uczestnicy udali się do kościoła. Liturgii przewodniczył bp Wątroba, a homilię wygłosił bp Przybylski, który podkreślił: – Maryja Przewodniczka zawsze prowadzi nas do swego Syna. Ponadto Matka Boża swoim życiem udowodniła, że droga wyznaczona przez Boga gwarantuje pełnię szczęścia.

Rodzina jest ważna

– Dla mnie spotkanie ze wspólnotą w Białej wiąże się z doświadczeniem wielkiej gorliwości i księdza proboszcza, i księdza wikariusza, ich pokornej służby dla całej parafii. Tego doświadczyłem, gdy przygotowywaliśmy się do misji, w jej trakcie i teraz, w czasie nawiedzenia. Jako misjonarz uważam posługę rodzinom za fundamentalną i jeśli nie służyłbym im w czasie mojej misji duszpasterskiej, to tak naprawdę nie byłbym wierny Panu Bogu, Matce Bożej i Kościołowi – mówi ks. Władysław Wichniarz, saletyn, który przygotował parafię na obecność wizerunku Matki Bożej. I wyjaśnia: – Mówiąc o rodzinie, opowiadam o Panu Bogu, o zbawieniu. I nie sposób oderwać tego od rodziny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Nasi księża nie tylko dbają o piękno na zewnątrz, ale przede wszystkim angażują dzieci, młodzież i całe rodziny, chociażby dzisiaj, kiedy rodziny niosły Ikonę Nawiedzenia. To dobrze, że patrzą na całą społeczność, bo Kościół powinien opierać się również na młodym pokoleniu – zauważa Klaudia Kaczmarek, która na uroczystości przybyła z rodziną. I dodaje: – Gdy mieszkałam w Wieluniu, należałam do Szkoły Nowej Ewangelizacji. W naszej parafii brakuje mi trochę tej przestrzeni.

Anna i Arkadiusz Kwapiszowie przyszli z synem Stasiem i równie mocno podkreślają rodzinną atmosferę całej wspólnoty oraz zainteresowanie księży lokalną społecznością. – Mamy małą parafię i większość osób, mniej lub bardziej, się zna. Mamy dużo okazji do spotkań jednoczących mieszkańców, nie tylko w kościele, ale również podczas wydarzeń okołoparafialnych, które animuje ks. Damian, wikariusz. Pomaga to poczuć siłę wspólnoty – tłumaczy Arkadiusz. Anna w kontekście nawiedzenia zwierza się, jak razem z Arkiem kilka miesięcy przed ślubem zanosili prośby do Matki Bożej na Jasną Górę, po to, żeby ich małżeństwo trwało bez zbędnych zakrętów. I jak sama przyznaje – pomogło.

Reklama

Wieluńska Galilea

– Jesteśmy tutaj na szczególnej ziemi, jak mówił kiedyś abp Stanisław Nowak: „Jest to Galilea pogan”, czyli wybrana cząstka naszej archidiecezji, jaką jest ziemia wieluńska. Przez lata to się zmienia i zmieniło, może nie jest tak pięknie, jak było 20 czy 30 lat temu, ale jest dobrze – wspomina ks. Mirosław Rapcia, proboszcz, który dostrzega potrzebę istnienia różnych grup przyparafialnych. – Staramy się organizować wspólne wyjazdy z parafianami, z młodzieżą. I nawet jeżeli nie przekłada się to na praktyki religijne, to wiąże wspólnotę. W parafii mamy prężnie działające grupy: Dzieci Maryi, scholę, sporą grupę ministrantów, chór, koła różańcowe, a wierni zawsze chętnie odpowiadają na nasze prośby. Muszę powiedzieć, że u nas nie ma ludzi nieżyczliwych księdzu czy Kościołowi – podkreśla kapłan.

– Może właśnie przez to, że nasi księża mocno angażują się w życie wspólnoty, potrafią pociągnąć za sobą parafian – zastanawia się Kamil Byczak, który pomagał nieść obraz podczas procesji, a przybył z żoną Anną i córką Oliwią. Pan Kamil myślał już o większym, osobistym zaangażowaniu w parafii, ale ciągle brakuje mu czasu, córka natomiast należy do scholi.

Barbara Nowak należy do Żywego Różańca i cieszy się z takich wydarzeń, jak nawiedzenie, odpust czy dożynki w parafii, ponieważ jest to okazja do tego, aby pokazać piękno zewnętrzne lokalnego kościoła. – Wierzę, że wszyscy pozostaniemy w naszej wspólnocie i będziemy mogli nadal godnie reprezentować parafię – zaznacza p. Barbara. I podkreśla z serdecznością zasługi księży w parafii: – Nasz proboszcz jest pasterzem, który potrafi poprowadzić swoje owce, a wikariusz jest już zupełnie niespotykaną osobą. Potrafi zorganizować wszystko, zatroszczyć się o młodzież, a widać to choćby po liczbie ministrantów. Wie również, jak przyciągnąć dzieci, które cieszą się na możliwość uczestnictwa w niedzielnej Liturgii. Potrafi zawsze z nimi porozmawiać, czymś je zająć. Zachęca na co dzień, aby były bliżej Pana Boga.

Reklama

– Wychodzę z założenia: dopóki są siły, jest młodość i energia, to trzeba się tym dzielić. Korzystam z darów otrzymanych od Pana Boga. Nie miałoby to sensu, gdybym to wszystko zatrzymał przy sobie. Kapłaństwo jest dzieleniem się z drugim człowiekiem darami, które Pan Bóg włożył w nasze ręce. Moja praca, wszystkie akcje i sprawy duchowe zawsze wykonuję z przesłaniem. Robię tyle, ile potrafię, żeby pomóc innym dotrzeć do Pana Boga i odnaleźć drogę, która prowadzi do zbawienia – tłumaczy ks. Damian Magiera, wikariusz parafii odpowiedzialny za dzieci i młodzież oraz Liturgiczną Służbę Ołtarza. – Współpraca parafian z księżmi jest dużym atutem w Białej. Nasi parafianie potrafią się przyznać do podejmowanych wspólnie inicjatyw i nie wstydzą się tego. Dzisiaj jest potrzebne świadectwo ludzi, którzy nie wstydzą się przynależności do Kościoła, do konkretnej grupy, i zaangażowania w życie wspólnotowe – dodaje.

Przy ołtarzu

– Uczęszczam do Niższego Seminarium Duchownego, tam rozeznaję swoje powołanie, a parafia jest miejscem, gdzie mogę to pogłębiać – wyznaje Franciszek Szkop, lektor, który zaczął służbę przy ołtarzu w I klasie szkoły podstawowej. Parafia jest dla niego ważna, również ze względu na atmosferę, która panuje w niej na co dzień.

Reklama

Wojciech Bąk, ministrant z 10-letnim stażem, patrzy na parafię przez pryzmat zaangażowania ks. Damiana i dumny jest z faktu tak dużej liczby chłopców w służbie. – Kiedyś było nas prawie czterdziestu – podkreśla.

Ksiądz Jarosław Sowa dzisiaj posługuje w Radomsku, w parafii św. Marii Magdaleny, ale swoją drogę do kapłaństwa rozpoczął właśnie w Białej. – Jestem zawsze mile przyjmowany przez księży sprawujących tutaj posługę. Chętnie spędzam tu wolny czas podczas wakacji. Myślę, że jest tu dużo ludzi mocno przeżywających religijność – opowiada duchowny, który w 2009 r. przyjął święcenia kapłańskie i jest do tej pory ostatnim kapłanem wywodzącym się z parafii w Białej. – Mam nadzieję, że ktoś pójdzie moim śladem, a czas nawiedzenia będzie dobrym momentem, żeby pomodlić się w tej intencji – dodaje z nadzieją.

Nasze miejsce

Dla Rafała Galewskiego z OSP Biała cenna jest w parafii wysoka kultura ludzi. Beata Ciborska z Wiktorowa docenia natomiast systematyczność w parafii. Przyznaje, że nie należy do żadnej grupy parafialnej, ale już wcześniej zastanawiała się nad większym zaangażowaniem. Wioleta Szymanek, zelatorka Żywego Różańca, mówiąc o działalności pięciu róż w parafii, patrzy z ufnością w przyszłość: – Mam nadzieję, że młodzi ludzie będą przejmować te dziesiątki Różańca, jak miało to miejsce wcześniej – z pokolenia na pokolenie. Swoje miejsce w parafii odnalazła też Agnieszka Skrzynecka i jako dyrygent, wraz z mężem, prowadzi chór.

Podziel się:

Oceń:

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Ikona Nawiedzenia zawitała do parafii w Białej

2024-04-18 09:30

Karol Porwich / Niedziela

17 kwietnia był kolejnym dniem peregrynacji kopii obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Tym razem Ikona Nawiedzenia trafiła do Białej koło Wielunia, gdzie została przywitana przez bp. Andrzeja Przybylskiego, bp. Jana Wątrobę oraz całą wspólnotę parafialną i zaproszonych gości.

Więcej ...

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Więcej ...

#PodcastUmajony (odcinek 17.): Ale nudy!

2024-05-16 20:55

Mat. prasowy

Co zrobić z nudą w czasie różańca? Czy trzeba ciągle myśleć o zdrowaśkach? Co łączy różaniec z drzewem i z kroplówką? Zapraszamy na siedemnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, jak Maryja dokarmia duszę na różańcu.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Kościół

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Św. Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik

Wiara

Św. Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik

Proroctwo św. Andrzeja Boboli. Czy wypełniły...

Kościół

Proroctwo św. Andrzeja Boboli. Czy wypełniły...

Były rugi pruskie, są …rugi warszawskie. Stołeczny...

Niedziela w Warszawie

Były rugi pruskie, są …rugi warszawskie. Stołeczny...

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania