Historia zaczęła się w 2018 r. 34-letni wówczas Marek poważnie zachorował. Państwo Rośkowie byli wtedy rodzicami trójki dzieci: 7-letniej Mai, 4-letniego Filipa i 3-miesięcznego Tomka. Choroba mężczyzny była dla rodziny olbrzymim zaskoczeniem.
„Na początku wyglądało to jak zwykłe przeziębienie, które ciągnęło się nieprawdopodobnie długo. Żaden lekarz nie rozpoznał rozwijającego się zapalenia płuc” – wspomina Gabriela Rosiek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu