Reklama

Sport

Bieg 1050-lecia Chrztu Polski

Josiah Mackenzie / Foter.com / CC BY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Utytułowani lekkoatleci, którzy 9 kwietnia wystartują w Warszawie w Biegu 1050-lecia Chrztu Polski, mają różne cele. Robert Korzeniowski da z siebie wszystko, by nie przegrać z Kamilem Kalką, a Piotr Małachowski dobrym czasem na 1050 m chce uczcić rocznicę.

Przed laty chodziarze Korzeniowski - czterokrotny mistrz olimpijski na 20 i 50 km oraz Kalka - szesnastokrotny medalista mistrzostw kraju na 5, 20 i 50 km często z sobą rywalizowali.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kamil nigdy nie zdołał mnie wyprzedzić, ale w sobotę ma ogromną szansę. On pokonuje teraz więcej kilometrów ode mnie, jak wyczynowiec, poza tym prowadzi jeszcze aktywnie zajęcia. Dam jednak z siebie wszystko, by nie przegrać, chociaż będę po wyczerpującym treningu. W planie mam siedem razy 2 km, gdyż przygotowuję się maratonu w Bostonie — powiedział Korzeniowski.

Reklama

Dodał, że po raz ostatni biegał w zawodach na dystansie 1 km w szkole średniej: Miałem wyniki poniżej trzech minut, 2.47-2.48, a w chodzie z czasów studenckich - 3.32. Natomiast w 2003 roku w Krakowie uzyskałem czas 3.16. Będę musiał w sobotę mocno się sprężyć, aby zbliżyć się do tego rezultatu.

Z kolei Małachowski w imprezie biegowej zadebiutował w 2009 roku, i to od razu na dystansie 10 km. Jak przyznał, nie przypuszczał, że będzie to dla niego bardzo ciężka próba.

Rzuciłem się na głęboką wodę, po skromnym przygotowaniu. Myślałem, że 10 km pokonam z marszu, bez większych problemów. Rzeczywistość okazała się brutalna. Ale absolutnie nie zniechęciłem się do biegania i potem startowałem parę razy na 10 km. Natomiast w zawodach na 1 km nie brałem jeszcze udziału. Ciekaw jestem, jaki uzyskam wynik w debiucie. Wypadałoby dobrym czasem uczcić rocznicę chrztu Polski —podkreślił mistrz świata w rzucie dyskiem.

Sobotnia impreza rozgrywana będzie na dwóch stadionach warszawskiej AWF. Na lekkoatletycznym (początek o godz. 14) zawodnicy będą startowali w kilku seriach na dystansie 1050 m, zaś na stadionie rugby z 500-metrową bieżnią - na 5000 m.

Przyjęcie przez Mieszka I chrztu w 966 roku jest istotnym wydarzeniem w historii Polski. Według średniowiecznego zwyczaju takie ceremonie odbywały się najczęściej w Wielką Sobotę. W 966 roku przypadała ona 14 kwietnia. Data ta uznawana jest za początek istnienia państwa polskiego.

Podziel się:

Oceń:

2016-04-08 11:41

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Mecz: Włochy - Hiszpania (1/8 finału)

Więcej ...

Kłamstwo imigracyjne

2024-05-18 16:35

Adobe.Stock

To przykład swoistej schizofrenii politycznej, gdy rząd na forum Rady Unii Europejskiej głosuje przeciw paktowi imigracyjnemu, a następnie… jego premier obwieszcza, że będziemy beneficjentem regulacji, przeciwko której rząd głosował! Albo więc pan premier robi dobrą minę do złej gry albo nie wiedział ,co głosował.

Więcej ...

Pan wzywa do drogi Chrystusowej

2024-05-18 15:15
Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

Katarzyna Krawcewicz

Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

Nasza diecezja ma dwóch nowych diakonów.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Święty od trudnych spraw

Niedziela w Warszawie

Święty od trudnych spraw

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród...

Historia

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród...

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Wiara

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Kościół

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela