Reklama

Aspekty

EDK – duchowość XXI wieku

plakat

EDK 2019 – 25 państw, 400 miejscowości i 882 trasy. Wyzwanie podejmie prawdopodobnie już 100 tys. osób, którym będzie towarzyszyło hasło: „Kościół XXI wieku”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na tej drodze ważny jest trud i ekstremalność, bo ma być to droga przemiany. Milczenie, modlitwa, medytacja, długa nocna trasa, to wszystko „tylko” po to – bo nie ma innego celu – by spotkać się z Bogiem. Większość EDK wyruszy 12 kwietnia, więc warto pomyśleć, czy nie rozpocząć przygotowań i dołączyć. Może to jest właśnie dla mnie?

Zobacz zdjęcia: Ekstremalna Droga Krzyżowa - fotogaleria

Wyzwanie i zmaganie

Pomysł na EDK zrodził się 10 lat temu – w 2009 r. w środowisku duszpasterstwa akademickiego prowadzonego przy parafii św. Józefa w Krakowie przez ks. Jacka Stryczka. W Ekstremalnej Drodze Krzyżowej chodzi o wyjście poza strefę komfortu i podjęcie wyzwania. Nocna wędrówka w trudnych warunkach, przekraczanie swoich ograniczeń i wysiłek na granicy wytrzymałości dają uczestnikom doświadczenie przekroczenia siebie, swoich przyzwyczajeń, co prowadzi ich do prawdziwej zmiany. A jeśli raz można było zrobić, można osiągnąć kolejny przełom, pokonać kolejny lęk i słabość. EDK jest dla wielu ludzi właśnie takim przełomem. Pomaga im „wejść” w zmianę, otworzyć się na Boga i drugiego człowieka.

Kościół XXI wieku

Tegoroczne hasło bardzo mocno wpisuje się w dyskusje na temat kondycji Kościoła: „Kościół XXI wieku”. „Długo zastanawiałem się nad fenomenem pierwszych chrześcijan. Nie mieli kościołów, mediów, uczelni, wykształconych księży, czy też pieniędzy, a ich liczba wciąż wzrastała. My mamy to wszystko, a jest nas coraz mniej. W końcu odkryłem, w czym tkwiła ich tajemnica: pierwsi chrześcijanie dzięki łasce Boga byli tak fajnymi ludźmi, że inni chcieli spędzać z nimi czas i być tacy jak oni. Ich siłą było to, że byli pięknymi, fajnymi ludźmi. I takich ludzi potrzebujemy jako Kościół XXI wieku. Potrzebujemy tacy się stawać, bo nie rodzimy się fajnymi, tylko tacy stajemy” – tłumaczy ks. Jacek Stryczek, autor hasła.

EDK, bo chcę się spotkać

Czym właściwie jest Ekstremalna Droga Krzyżowa? To wyzwanie, droga, zmaganie, spotkanie. Ludzie decydują się ją pokonać, bo „życie samo się nie zrobi”. Wyzwanie jest także szansą. Jest ekstremalna, bo trzeba pokonać trasę minimum 40 km w nocy, samotnie lub w grupce, ale bez rozmów i urządzania pikników po drodze. Musi boleć, bo chodzi o to, by opuścić swoją strefę komfortu i powiedzieć Bogu: „Jestem tutaj nie dlatego, że masz coś dla mnie zrobić. Jestem, bo chcę się z Tobą spotkać”.

Jak wygląda w praktyce?

Dobrze zacząć wcześniej przygotowania, popracować nad kondycją, do czego zachęcają uczestników organizatorzy, a także ortopedzi. Trzeba się rozchodzić, bo nie każdy na co dzień uprawia sport. Na EDK często decydują się ludzie zapracowani, dla których jest to idealna forma rekolekcji i przygotowania do Wielkiej Nocy. Przejście 40 km zajmuje od 8 (bardzo szybko) do 12 godzin, więc jest to spory wysiłek fizyczny. Droga jest „normalna” – idziemy, co jakiś czas kolejna stacja, krótka modlitwa (tekst rozważań czytany w świetle czołówki). Jeśli pogoda sprzyja, nie grzęźniemy w błocie czy nie zaliczamy kolejnej kałuży, jest więc całkiem w porządku. Jeśli leje, jest trudniej. W którymś momencie rozpocznie się zmaganie, które może zacząć się na dowolnym kilometrze trasy. Zmaganie jest istotą EDK. To różne doświadczenia: bolące stopy, brak sił, zimny deszcz lub dotkliwy wiatr, kontuzje. Kiedy już od wyczerpania i zmęczenia nie można uciec, właśnie wtedy można odkryć, że to wiara jest siłą, żeby iść dalej. Tylko o to chodzi w EDK.

Piękno i bogactwo EDK

EDK to także piękne trasy – mamy trasy, które spotykają się pod figurą Chrystusa Króla Wszechświata. Na Warmii można wędrować wokół jezior, które swoim kształtem przypominają znam krzyża. Są też malownicze trasy Bieszczad, Beskidów, czy wędrówka, której towarzyszy szum morza – na Helu. Jedni mówią, że to ważne. Inni twierdzą, że to bez znaczenia, bo idzie się w nocy, a to droga zmienia. Są też piękne tradycje: w Dziemianach wszyscy dbają o wystrój krzyży przydrożnych i własnych domostw, chowają psy na noc, by zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom EDK, a w oknach palą się światła, w kościołach modlą się ci, którzy nie mogą wyruszyć na szlak. „Dla nas to prawdziwe święto. Można powiedzieć, że w Dziemianach na EDK idą wszyscy, bo idzie więcej osób, niż jest mieszkańców – taka lokalna tradycja. Przede wszystkim idą rodziny, kilka pokoleń rodzin – jedni idą razem, inni decydują się wędrować różnymi trasami, ale idą! Dużą, wyróżniającą się i stałą już grupę stanowią oczywiście siostry franciszkanki, które nawet w liczbie dochodzącej 30 wędrują w każdej trasie. Wyróżniają się także strażacy OSP, którzy zakładają swe mundury i wędrują… Można też spotkać policjantów w mundurach moro. Coraz częściej pojawiają się także grupy młodzieży bierzmowanej, którzy idą ze swym kapłanem. Pojawiła się też ciekawa para – wędrowali razem. Latem wyznali sobie miłość. Podczas przygotowań do kolejnej EDK pomagali wyznaczać nam trasy, a w tym roku – po EDK – zawierają związek małżeński” – mówi s. Mirona Turzyńska, franciszkanka i organizatorka EDK.

Dla kogo EDK

EDK powstała przede wszystkim z myślą o duchowości mężczyzn. Okazało się jednak, że odpowiada nie tylko na ich potrzeby. EDK to nie pielgrzymka czy aktywność fizyczna połączona z medytacją, wpisując się w modę na zdrowy styl życia. EDK jest odpowiedzią na wyzwanie, zmierzeniem się z własnymi słabościami i ograniczeniami. I co najważniejsze – nie kończy się tej jednej nocy w roku, ale jest zaproszeniem do formacji i pięknego życia przez cały rok. Powody wyruszenia w drogę mogą być różne. „Od jakiegoś czasu myślałam o wybraniu się na EDK, ale nie znajdowałam w sobie wystarczającej motywacji. Ostatnio znajoma zapytała mnie, czy czuję obecność Boga. Nie umiałam jej jednoznacznie odpowiedzieć. Pomyślałam, że EDK może być dobrą okazją do zastanowienia się nad tym. Jestem osobą lubiącą wyzwania i wiem, że od strony fizycznej sobie poradzę, moją wątpliwość budzi raczej obowiązująca reguła milczenia… Jako osoba bardziej poszukująca niż religijna, zastanawiam się też, w jaki sposób przeżyję duchowo tę Wyprawę – zastanawia się Ewelina, która 12 kwietnia wyruszy z Krakowa do Kalwarii szlakiem Jana Pawła II.

Świebodzin i „śniadanie życia”

EDK to wiele tras i jeden cel. W Świebodzinie pod statuę Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata cztery lata temu przybyli uczestnicy pierwszej w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej trasy EDK z Zielonej Góry, pokonując 44 km. Na 250 pątników czekało śniadanie. Rok później do tego miejsca prowadziło już 7 tras, wychodzących promieniście z siedmiu miast oddalonych o ponad 40 km. Tradycyjnie parafialna wspólnota ARSFAMILIA również przygotowała śniadanie – tym razem na 600 osób. W tym roku także na wszystkich, którzy dotrą do figury Chrystusa w Świebodzinie, będzie czekało „śniadanie życia” (bo tak o śniadaniu mówią kroniki). Warto wyruszyć, podjąć wyzwanie, by samemu się przekonać, czy jest EDK, które coraz bardziej wpisuje się w mapę wydarzeń, już nie tylko w Polsce, stanowiąc odpowiedź na oczekiwania ludzi XXI wieku.

Więcej na temat EDK: https://www.edk.org.pl/ .

Zapisy przez naszą stronę rejonu www.swiebodzin.edk.org.pl

ZAPRASZAM Koordynator wojewódzki EDK Rafał Wojtkiewicz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2019-04-09 22:32

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Im trudniej, tym lepiej

Na szlak EDK wyrusza coraz więcej pątników

Marek Kuś

Na szlak EDK wyrusza coraz więcej pątników

Już w najbliższy piątek 20 marca kilka tysięcy pielgrzymów wyruszy na szlak Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. – Im będzie trudniej, tym lepiej. Daj Boże, żeby padało – powiedział ks. Mirosław Ładniak.

Więcej ...

Kard. Sarah do alumnów WSD: niech wasze życie budują trzy filary: krzyż, Eucharystia i Maryja

2024-05-15 19:25
Kard. Robert Sarah

Włodzimierz Rędzioch

Kard. Robert Sarah

- Módlcie się cały czas, bo bez Jezusa nie możecie nic uczynić - mówił kard. Robert Sarah podczas Mszy św. sprawowanej w kościele seminaryjnym św. Witalisa we Włocławku. Były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przybył do Polski w związku z diecezjalną pielgrzymką kapłanów diecezji włocławskiej do sanktuarium św. Józefa, patrona diecezji, w Sieradzu. - Niech wasze życie budują trzy filary: krzyż, Eucharystia i Maryja - zwrócił się do alumnów.

Więcej ...

Łódzko – wileński projekt „Niemen w czterech ścianach”

2024-05-16 17:30

Archiwum szkoły

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Kościół

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Św. Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik

Wiara

Św. Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik

Dopóki żyjemy to wiara i Ewangelia mają być głoszone w...

Wiara

Dopóki żyjemy to wiara i Ewangelia mają być głoszone w...

#PodcastUmajony (odcinek 16.): Śpij, Jasieńku, śpij

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 16.): Śpij, Jasieńku, śpij

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania