Reklama

Wiara

17 maja

#TrzymajSięMaryi: Matka Bolesna. Pozwolisz Jej, by pomogła ci przyjąć Słowo Boga?

Jarosław Tarnowski

Maryja z przebitym sercem, Matka Bolesna, Matka Niezawodnej Nadziei jest i będzie przy nas. Jak najlepsza, najbardziej niezawodna pielęgniarka przy najlepszym Lekarzu. Wejdźmy dziś Bogu pod ręce.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, Symeon wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela». A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu». Łk 2,25-35.

„Dziwili się temu, co o Nim mówiono”. Greckie słowo, które zostało użyte w oryginale, oznacza zdziwienie przechodzące w podziw, ale połączony z niezdolnością do pełnego zrozumienia. Maleńki Jezus coraz bardziej więc im się wymyka – już nie tylko z objęć. Zostają naraz skonfrontowani z tym, że ich Syn dla nich samych jest tajemnicą, której nie potrafią do końca przeniknąć. To może budzić zachwyt. Ale może tez budzić strach, niepokój, troskę, obawę. Poczucie uczestniczenia w czymś, co nas przerasta. Strach wobec odpowiedzialności, jaką się dźwiga. Z tym wszystkim stoi Maryja na stopniach jerozolimskiej świątyni, gdy nieznany jeszcze przed chwilą starzec bierze Jej Dziecko na ręce i wygłasza swoje zdumiewające proroctwo. U Jej boku zmierzmy się z tym, że plany i zamiary Boga, dotyczące naszego życia, zawsze przerastają nasze oczekiwania – najczęściej nie w tę stronę, w którą byśmy sobie tego życzyli.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A Symeon jeszcze nie skończył. Teraz Maryja dowiaduje się, że Jej maleńki Synek będzie kimś, o kogo ludzie będą się potykać i wywracać; że będzie „znakiem, któremu będą się sprzeciwiać”. „A Twoją duszę miecz przeniknie”. Dopiero przeniknie? Przecież już przenika! Da się ten niepokój uciszyć? Da się go zapomnieć? Da się z nim jako tako normalnie żyć?

Podziel się cytatem

Reklama

Stoimy obok Maryi, która ma prawo być przerażona, i odkrywamy, że na nas samych spełnia się Symeonowe proroctwo. Mamy przecież ochotę protestować, odczuwamy bunt. Jak Bóg tak może? Czy Jego słowo nie powinno nas podnosić na duchu, umacniać, dodawać nadziei i otuchy? Nie powinien obiecać Jej/nam, że wszystko będzie dobrze? Dlaczego w ogóle musi być cierpienie? Dlaczego matka musi drżeć ze strachu o swoje dziecko? Dlaczego tyle ponurych zagadek i niejasności w naszym życiu? Dlaczego dzień po dniu musimy dźwigać swoją trwogę o to i o tych, których najbardziej kochamy? Czy Bóg ma rzeczywiście prawo oczekiwać, że ja będę przyjmował takie Słowo?

Reklama

Czasem Bóg daje nam Słowo jak miecz. Jak skalpel. Otwiera nim nasze serce, nasze myśli, emocje. Być może jest to konieczne, jak przy każdej poważnej operacji. Może dzisiaj ta Ewangelia jest nam dana właśnie po to, by nas otworzyć przed Bogiem. Stoimy obok Maryi. Ona nas podtrzyma. Ona pomoże nie uciec spod tego „boskiego skalpela” Słowa – jak sama nie uciekła. Bóg widział już niejedno otwarte serce – od otwartego włócznią na krzyżu serca swojego własnego Syna zaczynając. Nie wystraszy się tym, co tam zobaczy. Nie przerazi Go to, co z mojego serca wypłynie. Nie zgorszy. Nawet jeśli to będzie krzyk, pretensja, żal, wątpliwości, oskarżenia. On wie, że najpierw trzeba dać wypłynąć ropie, by móc zająć się tkanką wymagającą uzdrowienia. Ma cierpliwość. Rozumie. Dajmy się dzisiaj otworzyć Słowu. Wyrzućmy z siebie nasze obawy i strachy, trwogę i pytania, przerażenie i przytłoczenie odpowiedzialnością, niezdolność zrozumienia, troskę i niepewność, poczucie niewystarczalności i smutek, że w życiu ciągle coś się oddaje i traci. Ból, cierpienie, krzywdy i zranienia. Wszystko. Naprawdę wszystko. Bez ubierania w okrągłe słowa i krygowania się, że „do Pana Boga tak nie wypada”. Maryja z przebitym sercem, Matka Bolesna, Matka Niezawodnej Nadziei jest i będzie przy nas. Jak najlepsza, najbardziej niezawodna pielęgniarka przy najlepszym Lekarzu. Wejdźmy dziś Bogu pod ręce.

Red.

Tekst pochodzi z książki „Nocą szukałam. Rekolekcje maryjne – zrób to (nie) sam”, ks. Michał Lubowicki

[zdjecie id="127073"][/zdjecie]

Promuj akcję na swojej stronie internetowej

Wklej kod na swojej stronie internetowej (750px x 200px)

#TrzymajsieMaryi
<a href="https://www.niedziela.pl/trzymajsiemaryi"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-trzymajsiemaryi-750x200.jpg" alt="niedziela.pl - #TrzymajsieMaryi" /></a>

Wklej kod na swojej stronie internetowej (300px x 300px)

#TrzymajsieMaryi
<a href="https://www.niedziela.pl/trzymajsiemaryi"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-trzymajsiemaryi-300x300.jpg" alt="niedziela.pl - #TrzymajsieMaryi" /></a>

Jeżeli potrzebujesz banera o innym rozmiarze lub umieściłeś baner, napisz do nas: internet@niedziela.pl

Podziel się:

Oceń:

+40 -3
2022-05-16 21:00

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

„Żywa Korona Maryi: Jan Budziaszek – Korona Różańca” - cz. 4

W ramach jubileuszowego cyklu "Żywa Korona Maryi: Jan Budziaszek - Korona Różańca" prezentujemy kolejny odcinek. Tym razem o Tajemnicy Różańca - NARODZENIE. Zapraszamy!

Więcej ...

Sosnowiec: bp Ważny skierował do diecezjan swój „list programowy”

2024-06-16 10:03

Episkopat News

- Nasza diecezjalna wspólnota nie jest wysokim drzewem. Jest drzewem, które trwa mimo licznych wichur i huraganów. Jest drzewem mocno doświadczonym, ale także drzewem, które się nie złamało, które walczy z przeciwnościami - napisał do diecezjan bp Artur Ważny. Z okazji swojego ingresu skierował do wiernych list pasterski o charakterze programowym. Pismo odczytywane jest we wszystkich kościołach i kaplicach diecezji sosnowieckiej w niedzielę 16 czerwca 2024 r.

Więcej ...

Wschowa za życiem

2024-06-17 13:48
Marsz dla Życia i Rodziny we Wschowie

Krystyna Pruchniewska

Marsz dla Życia i Rodziny we Wschowie

Marsz dla Życia i Rodziny w niedzielę 16 czerwca przeszedł ulicami Wschowy. Na koniec odbył się festyn rodzinny przy kościele pw. św. Jadwigi Królowej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

Kościół

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

Mamy obowiązek kochać swoją ojczyznę

Wiara

Mamy obowiązek kochać swoją ojczyznę

Dobry jak chleb – św. Brat Albert Chmielowski

Niedziela Podlaska

Dobry jak chleb – św. Brat Albert Chmielowski

„Ecce Homo” brata Alberta to coś więcej niż obraz

Kościół

„Ecce Homo” brata Alberta to coś więcej niż obraz

Anita Włodarczyk zdobyła srebrny medal w rzucie młotem w...

Sport

Anita Włodarczyk zdobyła srebrny medal w rzucie młotem w...

Dzierżoniów. Pogrzeb Marii Chlipały - matki...

Niedziela Świdnicka

Dzierżoniów. Pogrzeb Marii Chlipały - matki...

Jednoosobowe biuro rzeczy znalezionych

Wiara

Jednoosobowe biuro rzeczy znalezionych

12 czerwca: Rocznica objawień w Akicie. Uzdrowienia,...

Wiara

12 czerwca: Rocznica objawień w Akicie. Uzdrowienia,...

Rozważania na niedzielę: Lekarz odpuszczał grzechy

Wiara

Rozważania na niedzielę: Lekarz odpuszczał grzechy